czwartek, 28 lipca 2016

Moje miejsce

Po małych i większych podróżach, po gonitwie za tym co nam się ubzdurało, że ważne i bez tego żyć się nie da, przychodzi czas na rzeczy najzwyklejsze.
Dom do tego mi potrzebny, nie ważne czy wielki, czy malutki.


Ważne tylko, że z tym stołem, co nad nim niejedna herbata została rozlana...z oknem, które kolejną zawieruchę zatrzymało...dobrze wtedy być po tej spokojniejszej stronie.
I z tym talerzem, co już dawno powinien się roztrzaskać, bo szlaczek na nim trochę zdarty...
Schronienie, azyl, bezpieczeństwo - moje miejsce.
Wystarczy wrócić z obcego świata i nie ma żadnego znaczenia, czy to daleka podróż, czy zwykłe zakupy w Tesco.
Wystarczy tylko stanąć w progu.
Wiem, że nieraz harmider i zamieszanie straszne, ale ten harmider i to zamieszanie, to nic innego jak kawałek mojego szczęścia.
A zdarza się, że i  bałagan, ale to nic, bo nawet ten bałagan jakiś taki nasz.

I od czasu do czasu potrzebuję się tak zwyczajnie pokręcić, przesunąć kwiatka na parapecie, stanąć na drewnianym tarasie bosą stopą i z kubkiem herbaty koniecznie z cytryną, i patrzeć tak naprawdę nie wiadomo na co. 
No nie tak do końca nie wiadomo. 
Bo przecież to wszystko co wsadzone i rośnie trzeba sprawdzić. Każda wypuszczona gałązka to rzecz istotna i za nic nie można tego przeoczyć.
A potem w kuchni okap umyć, policzyć poduszki na kanapie, pozaglądać we wszystkie kąty i takimi zwykłymi rzeczami uciszyć to, co rozpędzone w człowieku. 
Uciszyć tę zachłanność na więcej i więcej. 

A gdy się już nawdychamy tego domu tak zupełnie bez pośpiechu, zaczyna znów w głowie myśl kiełkować, że może by tak...
Bo przecież czekają piękne miejsca i ludzie, i szkoda przeoczyć coś, co być może nie jest wcale tak daleko.

Ale dziś i jutro jeszcze, może pojutrze też, chcę wracać z pracy prosto do domu i zrobić sobie wreszcie ten kubek herbaty. 
Herbaty z cytryną.









39 komentarzy:

  1. Kochana, czuję się jak u siebie w domku. Stół i krzesła mam takie same. Cudnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma to jak swój własny kąt do którego można zawsze wrócić z podróży małych i dużych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie jest wracać do siebie, gdzie czujemy się chciani i kochani:)
    Pozdrawiam pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie, wspaniale się wraca, gdy ktoś czeka:)Serdeczności:)

      Usuń
  4. Bo najważniejsze w podróżach jest to, że się ma dokąd wracać. :) Pięknie u Ciebie! Uściski ślę! KAsia

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie :) Ta dom nasz, gdzie nasze serce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jest, a dom pełen bliskich to miejsce w którym dużo problemów, ale i ogrom miłości.

      Usuń
  6. Mój dom mój azyl, moja oaza - zawsze tak mówię i lubię w nim po prostu być :-) pozdrowionka kochana :-) ślicznie tam u ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieta, która tak czaruje w kuchni, jak Ty musi kochać dom. Ściskam:)

      Usuń
  7. Kusisz mnie hortensją :) uściski i dobre myśli posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre myśli, bo to zawsze potrzebne:)

      Usuń
  8. Ja właśnie w gonitwie za tym domem zawsze byłam, za tym stołem, za herbatą w ogrodzie...Teraz wreszcie mogę przycupnąć i odsapnąć, teraz wiem, jak to jest mieć własny dom, azyl do którego zawsze można wrócić, tu wreszcie poczułam się jak u siebie :-) Tu jest mój dom, może ciasny, ale własny :-) Ściskam serdecznie!!!Piękny post! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem i cieszę się razem z Tobą, i gdyby to było bliżej, już bym leciała na herbatkę do Ciebie podziwiać to wszystko, co tam wyczarowałaś. Ściskam mocno i czekam na dalsze fotorelacje z urządzania domku:)

      Usuń
    2. Kochana zapraszam w me progi kiedy tylko zechcesz :-*****

      Usuń
    3. Ja również zapraszam, jeśli tylko zawitasz w okolice Żywca:)

      Usuń
  9. Ach jak doskonale rozumiem o czym mowa, zupełnie jakbym czytała swoje myśli :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie to ujęłaś. Też tak mam. I prawdziwe jest stare przysłowie, że " wszędzie dobrze, a najlepiej w domu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ja lubi ę wyjeżdżać, ale w domu odpoczywam najbardziej:)

      Usuń
  11. Pięknie udekorowany stół i cudnie opisany dom! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję z całego serca i również pozdrawiam:)

      Usuń
  12. W niebanalny sposób ujęłaś swój dom:) Myślę, podobnie. Dom to moja twierdza, azyl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym świecie pędzącym do przodu bardzo potrzeba nam takiej twierdzy. Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Dziś w nocy wróciłam z wakacji i właśnie przy kubku z kawą czytam Twój post. Jest dokładnie tak jak piszesz:) Serdeczne uściski:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uściski odwzajemniam i życzę wszystkiego co najlepsze:)

      Usuń
  14. My niestety cały czas na wynajmowanym, ale i tak wracam do tego "domu" bardzo chętnie, bo wiem, że czeka tam na mnie mój narzeczony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo dom jest tam, gdzie ktoś na nas czeka. Same ściany i dach nad głową bez miłości i ludzi, którzy są wsparciem, niewiele znaczy.

      Usuń
  15. Bo nigdzie nie jest tak dobrze jak w domu :) Nawet podczas największych podróży człowiek marzy o tym, że prędzej czy później będzie miał gdzie wrócić.
    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze i wszędzie jest ta odrobina tęsknoty za domem:)

      Usuń
  16. Cudownie prezentuje się taki stół :)
    Ja również mam taką wielką cukiernicę/ cukiereczkowo - ciastkową :)
    Bardzo ją lubię :)
    świeże białe kwiaty wyglądają bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta niebieska cukiernica cukierkowo-ciastkowa:) to pamiątka po mojej Babci i dlatego mam do niej szczególny sentyment. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  17. Bo nie ważne, że szef nas dzisiaj wkurzył i w ogóle kiepski był dzień. Przekraczamy progi naszych domów i jest tak, jak powinno- dobrze. A gdy jeszcze mamy kogoś, kto na nas czeka z zabukowanymi biletami...Świat jest Nasz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie w tych naszych domach takie ważne jest to, że ktoś na nas tam czeka:)

      Usuń
  18. Najważniejsze jest w życiu mieć własny azyl, gdzie można się schronić, wypocząć, zresetować...
    Piękne, domowe migawki!
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  19. No właśnie Dom to najważniejsza nasza życiowo - bytowo Ostoja i to Ona jest celem i spełnieniem naszego i naszych potomnych tu i teraz w Danym nam Czasie - Istnienia. Twój Dom jest przepięknie urządzony i na pierwszy rzut oka widać że urządzałaś Go całym Swoim Duchem i Sercem a króluje w Nim biel - która jest odzwierciedleniem tego Stanu. Bardzo podoba mi się w Twoim domu, jest przestronny z wszechobecną bielą i bardzo klimatyczny, po prostu mój klimat :) Jednym słowem Cudownie... Moc serdeczności dla Ciebie Serce *

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.