Do słowa dolepia się drugie... i następne
I powstaje obraz.
Ode mnie zależy jaki.
A może nie ode mnie, tylko od tego co dookoła.
A dookoła dziś maj, taki prawdziwy, zielony ze słońcem, z mnóstwem kwiatów przeróżnych.
Nie znam wszystkich nazw, ale to nie ważne. Ważne, że już zakwitły.
I przez ten maj, przez to słońce jakoś wszytko łatwiejsze.
I ogarnianie kątów, i grzebanie w ogródku...
No i na spacer tak jakoś człowiek bez przymusu, tylko z potrzeby się zbiera.
I te drzwi można wreszcie otworzyć i nie ma już granicy miedzy domem, a tarasem.
I ode mnie tylko zależy gdzie przycupnę z kubkiem herbaty, czy na kanapie, czy na drewnianej ławie w ogródku.
I ta radość, że to jednak wieś. W maju cieszę się z tego najbardziej, bo gdzie jak gdzie, ale tutaj widać tę wiosnę dokładnie.
A, że to dopiero od dwóch lat, to wciąż nie mogę się nadziwić i nacieszyć.
I rano, jak pędzę do pracy i niby nie patrzę, bo czasu " na styk", to jednak samo włazi w oczy i nie da się tej wiosny nie dostrzec.
A jak wracam, też szybko, bo tyle godzin i tęsknię za wszystkimi, to i tak widzę, że zielono, że z minuty na minutę bardziej.
I nawet jak pada deszcz, to majowy, inny, taki co oczyszcza powietrze i podlewa tą całą zieloność.
No i ludzie inaczej do siebie. W tym słońcu każdy przystanie, zagada, a sąsiadka opowie, co przez ten czas się działo.
Bo przez całą zimę się "nie składało", tylko "dzień dobry" i biegiem do domu, do ciepła, pod koc.
A od wiosny grzebiemy sobie w ziemi, każda po swojej stronie płotu i każda pod swoim niebem. Co chwila któraś coś powie i od razu lżejsza robota.
Na wsi nie trzeba się wybierać, ubierać, stroić, malować żeby się spotkać, tylko podchodzi się do płotu z grabkami albo z konewką i już jest spotkanie towarzyskie.
A ja, chyba mam jak te rośliny, tak naprawdę żyć zaczynam dopiero wiosną. Od jesieni czekam i czekam na te pierwsze promienie cieplejszego słońca.
Miło jest móc popatrzeć na tą waszą majową codzienność:)
OdpowiedzUsuńPiękne niezapominajki:)
ściskam majowo:)
Dziękuję i ściskam cieplutko:)
UsuńMam dokładnie tak samo. Zaczynam żyć z wiosną, może dlatego, że urodziłam się w kwietniu:)Nie znoszę zimy i niezłotej jesieni.Po prostu kocham słońce i jadąc dzisiaj samochodem miałam dokładnie takie samo spostrzeżenie, że problemy niby te same a w taki dzień jakoś wszystko jest łatwiejsze.
OdpowiedzUsuńSłoneczka i ciepła życzę i pozdrawiam:)
Dziękuję i tez życzę dużo słońca, tego na niebie i w sercu :)
UsuńWspaniale pokazałaś swoją zwykłą, a jakże niezwykłą codzienność... Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDokładnie kochana mam takk samo.Teraz nowe życie i nowa werwą do pracy,nowe pomysły! Kocham wiosnę!
OdpowiedzUsuńWłaśnie, ta werwa do pracy od razu się pojawia gdy świeci słońce:)
UsuńMagia maja :)
OdpowiedzUsuńJaka słodka kruszyna :)
OdpowiedzUsuńSłodka, ale już coraz częściej wie, czego chce:)
UsuńTeraz można się wygrać na słoneczko co widzę że robicie :-D
OdpowiedzUsuńTylko słoneczko dało nogę i drugo dzień leje:)
Usuń:) dziękuję, że zaprosiłaś nas do siebie:)urocze miejsce:)cieplutkie pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję, że tu zaglądacie:)
UsuńPiękny ten Twój taras. Czekam na więcej zdjęć z ogródka :P
OdpowiedzUsuńZdjęcia będą w najbliższym czasie:)
UsuńPiękna ta wasza codzienność :). Masz cudowny taras :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję i również pozdarawiam:)
UsuńPrzepiękne zdjęcia jak rozumiem Twojego raju na ziemi. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńChyba tak to można nazwać "mój raj na ziemi":)
Usuń