Post krótki, ale dynia warta pokazania bo wyszła na 6+! Gratuluję cierpliwości, bo dla mnie obranie małej hokkaido do obiadu to już wyzwanie i męczę się przy tym okrutnie, a to zapewne i tak pestka w porównaniu z wycinaniem równych otworów w dużej dyni:O Pozdrawiam:)
Fajna ta dynia
OdpowiedzUsuńTeż mi wpadła w oko, a wycinały ją moje córki:)
UsuńDynia rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja w tym roku o dyni zapomniałam :( Nie wiem w jaki sposób.
Pozdrawiam
Tak ciągle pędzimy, że czasem zapominamy o przyjemnościach:)
UsuńFajnie wykrojona dyńka :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńDynia. I wszystko jasne.:)
OdpowiedzUsuńSamo sedno:)
UsuńMoże tylko dynia, ale za to jaka udana :)) Zawsze chciałam pobawić się w wycinanie, ale brakuje mi cierpliwości niestety ;D
OdpowiedzUsuńW dyni na szczęście dłubią moje córki, a ja cieszę się efektem ich pracy:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńwygląda super ! Moja nadal stoi na oknie :)
OdpowiedzUsuńPost krótki, ale dynia warta pokazania bo wyszła na 6+! Gratuluję cierpliwości, bo dla mnie obranie małej hokkaido do obiadu to już wyzwanie i męczę się przy tym okrutnie, a to zapewne i tak pestka w porównaniu z wycinaniem równych otworów w dużej dyni:O Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku też było wycinanie dyń. Dzieciaki miały z tego dużo radości☺
OdpowiedzUsuń