Jutro, pojutrze, miesiąc, rok...
Blog był...w głowie.
Wiele rzeczy tak robimy. Zaczynamy biegać od jutra, zdrowo się odżywiamy od poniedziałku, uczymy się języka od następnego tygodnia.
Czas mija, a my żyjemy tym co było i tym co będzie.
To co teraz przecieka nam przez palce.
Szukamy szczęścia, zazdrościmy innym, a ci inni właśnie zazdroszczą nam.Czego trzeba żebyśmy docenili to co mamy? Wojen, chorób, trzęsień ziemi?
Widzimy w wiadomościach, przez chwilę nawet o tym myślimy, a potem znów wracamy do naszej gonitwy.
Po co ten blog?
bo chcę zatrzymać i lepiej się przyjrzeć, chcę zapamiętać, poznać i spróbować, podzielić się...
bo więcej możliwości, więcej myśli, słów, obrazów...
bo to co zapisane zostaje na dłużej...
bo...
Powodów kilka, a który ten najważniejszy, nie wiem i chyba to nie ma znaczenia.
Ważne, że jestem Tu i to robię, Teraz właśnie. Nie jutro, nie kiedyś.
I mam nadzieję, że będziecie tu wpadać, czasem na chwilę, a czasem na dłużej. Bardzo bym chciała, żeby tak było.
Czekam na Was.Zapraszam...
Pewnie zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze i serdecznie zapraszam :)
UsuńCzuję coś bliskiego i to mnie intryguje. Czekam na to, co się wydarzy :-)
OdpowiedzUsuńZaczekajmy razem, bo ja też nie mam pojęcia, co z tego mojego pisania wyniknie. Zapraszam :)
UsuńNie jest źle, jestem pod wrażeniem!😊
UsuńNot bad at all, I'm impressed.
Ważne, żeby zacząć, a potem iść za ciosem. Życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :)
Usuń